Oto prawdziwa historia jaka zaistniała w prowadzonej przeze mnie kampanii.
Niektóre rzeczy wyjaśniają się dopiero teraz, a całość daje obraz sytuacji świata i rządzących nim praw.
Większość wydarzeń związana jest głównie z działaniem sił USCMC aczkolwiek często powiązane są z siłami
Canadian Space Force.
Aby zrozumieć dokładnie jakie sytuacje zaszły radzę przeczytać najpierw wszystkie odprawy przed misją
oraz wszystkie podsumowania aby zrozumieć w jakiej sytuacji byli gracze i jakie wnioski mogli wyciągać z
danych które otrzymali (tak jest zabawniej).
Uwaga: Nazwy misji są
odnośnikami do odpraw, jakie otrzymał oddział SST III przed misją. "Przebieg misji" to linki do oficjalnego podsumowania
misji. Prawdziwy przebieg misji zawarty jest w tym dokumencie. Miłego czytania.
Czas zacząć prawdziwą historię.
Pierwsza misja bojowa SST III
(DIOXIN - uwolnienie inspektorów pokojowej misji) była bardzo ważna dla nowo powstałego oddziału ze względu
na presję rządu i dowództwa. Oddział musiał udowodnić że jest w stanie spełnić pokładane w nim nadzieje i
oczekiwania. Tak też się stało. Żołnierze SST III poradzili sobie dobrze na wyżej wymienionej misji
(misję uznano za spektakularny sukces ze względu na komplikacje jakie zaistniały w czasie misji).
W tym momencie jednak agencja rządowa żywo zainteresowała się nowo powstałym tworem ze względu na jego
możliwości. Miało tak pozostać już do samego końca SST III.
Jeśli zaś chodzi o sam przebieg misji to był dość ciekawy. Najpierw musieli wylądować na planecie a problem dotyczył
wykrycia ich. W okolicy rozmieszczone były stacje które miały wykryć wszystkie obiekty wchodzące w atmosferę.
Jedyną nadzieją było lądowanie pionowe z pełną mocą silników. Dopiero na 5 sekund przed zderzeniem z ziemią
UD-4 miał rozpocząć rozpaczliwe podejście do lądowania. Problem tkwił w przeciążeniu. Żaden człowiek nie był w stanie pilotować w tym przeciążeniu. Decyzja była prosta - lądować miał autopilot.
Tak misja się rozpoczęła. Lądowanie udało się - jeśli można to tak nazwać. UD-4 nie nadawał się do użycia ,
2 członków grupy uległo ciężkim obrażeniom i nie mogli uczestniczyć w akcji. Reszta kontynuowała misję.
Gracze wzorcowo zajęli tajną bazę. Zlikwidowali opór i rozpoczęli poszukiwania inspektorów. W tym momencie
sprawy się skomplikowały gdyż znaleźli inspektorów ale martwych. W czasie sprawdzania stanu inspektorów
eksplodowała pułapka. Ranna została Sophie Le Blanc - dowódca oddziału. Dalej sytuacja uległa poważnemu
pogorszeniu. Baza została otoczona przez najemników. Gracze mieli wybór - poddać się lub zginąć. Zdecydowali
się na walkę. To była prawdziwa bitwa. Przetrwali i zwyciężyli dzięki swojemu wyszkoleniu i wsparciu sił
kanadyjskich które ruszyły do szturmu godzinę po wyznaczonym czasie przez porywaczy. Oczywiście doszło do
paru drobnych problemów i odział USCMC i oddział kanadyjski przez parę minut ostrzeliwali się w wyniku czego
ranny był żołnierz Kanady. Wszystko jednak skończyło się szczęśliwie.
Żołnierze wrócili do bazy.
U.S.S.Breton
To pierwsza misja w której agencja rządowa wykorzystała SST III do swoich rozgrywek.
Wybór padł na SST III tylko ze względu na 1 czynnik: była to formacja nowo utworzona , która udowodniła
już swoją przydatność a która nie uczestniczyła w żadnej akcji związanej z bronią biologiczną.
Grupa została wysłana w celu sprawdzenia sytuacji na U.S.S. Breton gdyż okręt ten meldował o niezidentyfikowanym
okręcie zbliżającym się do niego.
Blady strach padł na agencję gdyż okręt ten przewoził najnowszą broń biologiczną (2 jaja niezidentyfikowanego
organizmu znalezionego na LV-426 a ostatnio zarekwirowanego korporacji Weyland Yutani).
W wyniku akcji ustalono iż ładunek zniknął, załoga także a okręt został zaprogramowany na autodestrukcję
(która nastąpiła na szczęście dopiero po opuszczeniu przez SST III jego pokładu).
Prawdziwa misja Breton-a nie polegała na transporcie broni - głównym celem był transport 2 pojemników
zawierających niezidentyfikowaną formę życia. Oczywiście załoga nie miała pojęcia co tak naprawdę wiezie.
Aby rozjaśnić trochę całą sytuację należy powiedzieć coś więcej o 2 jajach transportowanych przez
U.S.S. Breton. Geneza dotarcia tych dwóch jaj jest dość długa.
-
Skąd się wzięły ksenomorfy?
Otóż cała historia ma swój początek ma kilka lat wcześniej (dokładniej kilka miesięcy po wydarzeniach pokazanych w filmie ALIENS - Decydujące starcie.)
Po nieudanej misji rozpoznawczej na LV-426 korporacja Weyland Yutani (dalej W.Y.) wysłała własną grupę zwiadowczą na LV-426 ACHERON. Po drodze w pobliżu planety grupa ta trafiła na U.S.S. SULACO. Tam znajdują zahibernowaną RIPLEY oraz HICKSA. Zabierają ich na pokład własnego okrętu gdzie dokonują serii przesłuchań przy użyciu narkotyków i innych środków zawierających serum prawdy.
Reszta w tym czasie odczytuje zapisy w komputerze pokładowym okrętu oraz wszystkie dane zapisane w pamięci BISHOPA (androida) Dzięki tym danym uzyskują wszelkie informacje dotyczące tego co wydarzyło się na planecie.
Następnie część ludzi W.Y. przejmuje U.S.S. SULACO oraz pozostałych przy życiu członków załogi i udaje się do tajnej bazy W.Y.
Reszta kontynuuje podróż na planetę. Po wylądowaniu na LV-426 zabierają ze sobą 10 jaj z niezidentyfikowanego okrętu. W czasie tej operacji jeden z członków wyprawy zostaje zaatakowany przez niezidentyfikowany organizm i zapada w stan uśpienia z organizmem przyczepionym do twarzy.
W czasie ładowania grupa otrzymuje informację ze statku na orbicie o zbliżającym się okręcie USCMC (była to wysłana przez dowództwo USCMSF grupa specjalna SST I, która miała za zadanie dowiedzieć się co stało się z U.S.S. SULACO).
Grupa W.Y. bezpiecznie i niezauważenie opuszcza planetę i od razu kieruje się do tajnej bazy W.Y. W czasie dolotu do bazy z zarażonego członka grupy wykluwa się dziwny organizm. Zanim dotarli do bazy stracili 7 osób w czasie walki z potworem. W końcu udało im się go zabić. W.Y. była pod wrażeniem nowej broni biologicznej a zwłaszcza jej możliwości bojowych. Natychmiast przygotowują się do rozpoczęcia badań nad nową formą życia.
Szczegóły misji SST I.
Akcją dowodził cpt. MELTER VINCENT.
Wylądowali oni na LV-426. Znaleźli tam wypaloną dziurę po kolonii. Po kilkunastu minutach namierzyli wrak APC (lekko stopiony, komputery zniszczone przez puls elektromagnetyczny).
Po dalszych poszukiwaniach znaleźli statek obcych. Pomimo wyszkolenia i doświadczenia bojowego nie byli w stanie przygotować się na to co miało nastąpić. W czasie przeszukiwania ładowni 1 żołnierz SST I został dopadnięty przez FACEHUGGERA. Żołnierze zabrali 20 jaj na bezpośrednie polecenie dowództwa operacji (agencji rządowej). Następnie założyli ładunki wewnątrz okrętu i zdetonowali go. Po statku pozostał podobny ślad jak po kolonii.
W czasie podróży do bazy żołnierze spotkali się z podobnym problemem co grupa W.Y. Stracili 5 ludzi zanim zabili wrogi organizm. Wydział broni biologicznej natychmiast przejął ładunek. Jaja rozesłano do kilku tajnych placówek gdzie natychmiast przystąpiono do badań.
3 jaja trafiły do bazy LATEO X.
Żołnierze SST I zostali poinformowani o wysokim priorytecie misji. Od tego momentu mieli zapomnieć co widzieli.
Po dwóch tygodniach W.Y. zwróciło U.S.S. SULACO wraz z załogą (a raczej jej resztkami).
Wtedy agencja rozpoczęła dochodzenie.. Przez 1 miesiąc przesłuchiwano RIPLEY i HICKSA. Potem podjęto decyzję iż dla utajnienia nowej broni należy zastosować specjalne środki ostrożności. Sfingowano badania i orzeczenie lekarskie. W wyniku tego faktu RIPLEY oraz HICKS zostali zesłani do szpitala dla psychicznie chorych o zaostrzonym rygorze. Tam mieli zostać "uciszeni" po pewnym czasie. Tak się jednak nie stało. Po pół roku przebywania w szpitalu oboje uciekli i ślad po nich zaginął.
Dochodzenie wykazało iż W.Y. jest w posiadaniu paru jaj nowej broni biologicznej. Po kilkunastu miesiącach namierzono miejsce przetrzymywania co najmniej 2 jaj. Wysłano 2 okręty które miały zniszczyć bazę orbitalną wraz z jajami. Tak też się stało.
W.Y. w obawie o pozostałe jaja postanowiło przerzucić część zapasów do innej bazy. Te informacje trafiły jednak do agencji rządowej. W czasie transportu okręt W.Y. został zaatakowany przez okręt USCMC. Grupa agentów wkroczyła na okręt W.Y. i przejęła ładunek. Okręt wraz z załogą został zniszczony. Dowództwo zdecydowało iż jaja trafią do bazy badań nad bronią biologiczna LATEO X. Zastosowano wszelkie środki bezpieczeństwa. Jaja były transportowane różnymi drogami i przez różne okręty. Przedostatnim fragmentem podróży miał być przerzut razem z bronią na VICTOR 7.
Niestety sytuacja skomplikowała się.
Zdecydowano się wysłać grupę specjalną SST III.
Reszta jest już znana.
Przebieg misji w której wzięli udział gracze (SST III)
Sama misja przebiegła bez zbytnich problemów. Gracze wkroczyli na pokład U.S.S. Breton i rozpoczęli przeszukiwanie. W trakcie poszukiwań doszło do paru panicznych strzelanin z nikim gdyż strzelali na oślep :) bo wydawało im się że coś się poruszyło w ich kierunku a nie był to człowiek. W rzeczywistości był to dźwig sufitowy który się urwał.
W trakcie poszukiwań odkryli ślady wypalone w podłodze ciągnące się w kierunku śluzy. Przy dalszych poszukiwaniach uruchomił się system autodestrukcji i gracze musieli opuścić statek. Tak też zrobili. Statek eksplodował. Grupa wróciła do bazy.
Voytass